Szpilkowy sekret Meghan Markle i kilku innych gwiazd – niezawodny sposób na obcierające buty

02 sierpnia 2018 | Styl życia

Znacie to uczucie, gdy choć w sklepie i w domu buty wydają się być idealne, to już po godzinie na parkiecie lub po przejściu drogi jedynie z mieszkania do garażu, nogi zaczynają dawać znać, że to chyba nie do końca to? Wiele z nas mierzy się z tym problemem nieustannie. Stopy po prostu puchną, a w wąskich butach na wysokim obcasie puchną tak, że noszony rozmiar buta dezaktualizuje się. Sama należę do tej grupy kobiet, które obcierają nawet trampki, więc w kwestiach związanych z unikaniem otarć jestem już chyba mistrzynią świata. Doskonale znam stopowy asortyment aptek i drogerii, ale, dzięki obserwowaniu innych – mniej i bardziej znanych kobiet – znam też kilka trików, które pozwalają na zapewnienie stopom znacznie większego komfortu. Dzisiaj, zainspirowana ostatnio widzianymi zdjęciami Meghan Markle, opowiem o jednym z nich. 

Obcierają, ściskają, ranią

Sama zwykłam mówić, że moje stopy są stworzone wyłącznie do chodzenia boso przez świat. No, może nie boso, ale w skarpetkach, bo w skarpetkach jakoś zawsze człowiek bezpieczniej się czuje. Do rzeczy jednak. Ja doskonale rozumiem, co znaczy mieć stopy, które obcierają nawet trampki. Wiem też, czym jest posiadanie stóp zwiększających objętość po kilku godzinach stania. Tak, moje stopy puchną i było tak zawsze. Nie jestem jednak wybrykiem natury, podobnie jak Meghan Markle i wiele innych kobiet. Jestem pewna, że i u mężczyzn ten problem byłby powszechniejszy, gdyby tylko chcieli podkreślić linię swoich nóg przez kilku lub kilkunastocentymetrowe szpilki.

>>Przeczytaj też<< Poradnik ślubny – 10 największych błędów w stroju gościa – kobiety

By nie obcierały Cię buty…

… kupuj za duże buty! Wiem, że brzmi to nieco dziwacznie, a w kontekście butów na wysokim obcasie wydaje się być niebezpieczne. Sama na sobie jednak sprawdziłam, że ani dziwaczne, ani niebezpieczne nie jest, a pomaga oszczędzić sobie całkiem sporo bólu. Jeśli problem puchnących stóp Cię nie dotyczy, to ten artykuł będzie dla Ciebie bezużyteczny. Jeśli jednak wciąż męczysz się z otarciami i na każde większe wyjście musisz przygotować opakowanie ochronnych plasterków, po prostu spróbuj kupować buty o rozmiar lub pół rozmiaru większe. Jeśli jeden rozmiar wydaje Ci się doskonały, a kolejny nieco za luźny, to z pewnością powinnaś wybrać te nieco za luźne.

Na portalach plotkarskich często możemy zobaczyć nagłówki sugerujące, że celebrytka wypożyczyła buty od znanego projektanta i właśnie dlatego są one źle dopasowane. W części przypadków (szczególnie w show-biznesie drugiej kategorii) takie wyjaśnienie może być prawdą, ale chyba nikt nie uwierzy, że Pałac Buckingham nie zapewnia członkini rodziny królewskiej butów w odpowiednim rozmiarze. Meghan, jako doświadczona bywalczyni czerwonych dywanów, doskonale zna potrzeby swoich stóp i prze lata wypracowała sposób na dobieranie odpowiedniego dla siebie obuwia.

Meghan Markle - za duże buty

To rozwiązanie jest bardzo rozsądne. Buty nie wyglądają na znacznie za duże – noga, która nie jest oderwana od ziemi, wygląda doskonale. Taki poziom luzu w bucie zapewnia komfort przez wiele godzin.

Meghane Markle - za duże buty

Każda kobieta, która miała tę wątpliwą przyjemność chodzenia po trawie w butach na wysokim obcasie, wie, że przez zapadające się obcasy stopa przesuwa się do przodu (ponieważ próbujemy utrzymać ciężar ciała na palcach). W takich sytuacjach zbyt luźne buty wydają się jeszcze większe. Dobrym rozwiązaniem są wtedy żelowe wkładki, które uniemożliwiają stopie przesuwanie się.

A jeśli spadną?

Z kupowaniem za dużych szpilek jest jeden problem – lubią spadać, a jeśli nie spadać, to po prostu człapać. Szpilka trzyma się wtedy tylko na palcach i takie chodzenie jest nie tylko niewygodne, ale też niebezpieczne. Umówmy się – lepsza otarta stopa, niż skręcona kostka. Na szczęście i na to są sposoby. Ja na sobie wypróbowałam tylko dwa i one w zupełności mi wystarczają. Są nie tylko banalnie proste, ale też zaliczają się do wersji budżetowej, więc nie wymagają dodatkowych nakładów finansowych.

Pierwszym ze sposobów na to, by za duże buty nie spadały ze stopy, jest użycie zwykłej chusteczki higienicznej lub kawałka gazy (gaza będzie bardziej miękka). Chusteczka lub gaza na początku, gdy stopa nie jest jeszcze spuchnięta, pozwalają nieco zmniejszyć rozmiar buta. Wystarczy wtedy zwinąć chusteczkę lub gazę i umieścić ją w czubku buta. W momencie, w którym buty zaczną uwierać, chusteczkę wystarczy wyciągnąć i dalej cieszyć się wygodnym, ale już niezbyt luźnym butem.

Drugim sposobem są wkładki do butów. Na rynku jest ich tak wiele rodzajów, że każda z nas na pewno znajdzie coś dla siebie. Jeśli but jest tylko trochę za luźny, wystarczy cieniutka, bawełniana wkładka. Każda dodatkowa wkładka zmniejszy nieco but i pozwoli imitować prawidłowo dobrany rozmiar. W momencie, w którym but zacznie cisnąć, wystarczy wyjąć wkładkę. Bawełniane wkładki do butów w ogóle warto mieć w swojej szafie. Sprawdzają się idealnie, jeśli zależy nam na dbaniu o wygląd buta w środku. Nosząc buty na gołą stopę, skórzana wkładka po jakimś czasie zaczyna się odbarwiać. Dzięki bawełnianym wkładkom stopa nie tylko nie będzie się w bucie ślizgała, ale też pot nie odbarwi oryginalnej wkładki w bucie.

>>Przeczytaj też<< 5 sposobów na ocierające się o siebie uda – lekarstwo na letnią zmorę wielu kobiet

Co na to elegancja?

No dobrze, to porozmawiajmy jeszcze o tym, co na ten bez wątpienia wygodny sposób powie elegancja. Mówi się przecież, że elegancja kończy się tam, gdzie zaczyna się wygoda. Od tej reguły jednak są wyjątki. Zacznijmy od tego, że z całą pewnością eleganckie nie są krwawiące stopy, obklejone milionem plasterków. Elegancki nie jest też chód kobiety, które cierpi przy każdym ruchu. By móc chodzić elegancjo, trzeba mieć wygodne buty. Wygodne, czyli niecisnące, nieobcierające i nie diabelnie niewygodne. Elegancko nie wygląda jednak znacznie za duży but. Za duży but to w końcu za duży but i nic tego faktu nie zmieni. Właśnie dlatego podzieliłam się z Wami tymi dwoma sposobami na manipulowanie rozmiarem buta. Elegancka kobieta to sprytna kobieta, która potrafi wyglądać tak, jak chce, nie rezygnując jednocześnie z komfortu i zdrowia.

Poniżej prezentuję Wam zdjęcie, jak nie powinien wyglądać but. To nie jest eleganckie. Przesada w każdą stronę jest zła. Warto więc pamiętać o kupowaniu butów tylko trochę zbyt dużych, maksymalnie o rozmiar. Te, które z naszej stopy spadają, raczej się nie sprawdzą, chyba, że problem puchnięcia jest aż tak duży. Każda z nas powinna kierować się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem i znajomością własnego ciała.

Meghan Markle - za duże buty

To nie był dobry pomysł. Buty są zdecydowanie za duże, a wiązanie wokół kostki tylko przyciąga do tego miejsca uwagę.

Kończąc ten artykuł chciałabym zaznaczyć, że w przypadku problematycznych stóp niezwykle ważna jest ich pielęgnacja. Stopy niosą nas przez życie, więc zaniedbywanie ich nie jest zbyt rozsądnym rozwiązaniem. Dobieranie odpowiedniego obuwia, wykonanego z wysokiej jakości materiałów, powinno zawsze stanowić podstawę postępowania z bolącymi stopami. W razie większych problemów warto skonsultować się z lekarzem, fizjoterapeutą lub podologiem. W większości nie stać na niedbanie o swoje stopy. W przypadku zaniedbania sprawy, wizyty u specjalisty i łagodzące cierpienie preparaty będą kosztowały znacznie więcej niż profilaktyka.

Będzie mi bardzo miło, jeśli w komentarzach napiszecie mi, czy też stawiacie czoła problemowi puchnących stóp oraz czy kiedykolwiek kupowałyście buty w większym rozmiarze. Dajcie mi też znać, czy chcecie, bym przygotowała artykuł lub artykuły na temat większej ilości sposobów na radzenie sobie z problemem obcierających butów – jestem w tym całkiem niezła 🙂 

 

NEWSLETTER

Newsletter Instytut Etykiety

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Twoje zakupy0
Brak produktów w koszyku!
Kontynuuj zakupy
0