Dokładnie rok temu, 1 października 2017 roku, opublikowałam na blogu pierwszy artykuł z serii, w której chcę polecać Wam wartościowe książki o tematyce dobrych manier. Czas biegnie nieubłaganie i gdy przekonana, że minęło dopiero kilka miesięcy, postanowiłam dodać kolejny, zorientowałam się, że minął już rok. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że w tym czasie czytelniczo nie próżnowałam i poza zaprezentowanymi w dzisiejszym artykule tytułami, mam dla Was całą masę wartościowych publikacji. Możecie więc spodziewać się, że jeśli tylko będziecie miały ochotę, tej jesieni nie zabraknie Wam savoir-vivrowych inspiracji do czytania – już ja o to zadbam.
W dzisiejszym wpisie mam dla Was mieszankę wyjątkową. Coś dla siebie znajdą te z Was, które mają ochotę rozluźnić się i pośmiać, te, które chcą wiedzieć, kto był odpowiedzialny za to, że polski prezydent podczas wizyty w USA podpisywał dokumenty na stojąco, te, które chcą pocieszyć swe oko oraz te, które chcą wreszcie dowiedzieć się, jak pogodzić modowe trendy z zasadami dress codu. Mam nadzieję, a właściwie jestem przekonana, że bez względu na to, po którą z pozycji sięgniecie, będziecie zachwycone!
Przywitaj się z królową. Gafy, wpadki, faux pas i inne historie – Łukasz Walewski
Przywitaj się z królową to książka, przy której trudno jest powstrzymać łzy… ze śmiechu! Autor Łukasz Walewski jest dziennikarzem radiowym, któremu warsztatu pisarskiego mógłby pozazdrościć niejeden dziennikarz prasowy. Pełna wiedzy, anegdot i humoru książka ma w sobie to, co lubię najbardziej: merytoryczną wiedzę, którą zdobywa się czytając pasjonującą opowieść.
Nie można też uwierzyć w to, że prezydent USA Richard Nixon na pogrzebie generała Charlesa de Gaulle’a w Paryżu w 1970 roku podczas transmitowanych w telewizji uroczystości powiedział „To wieki dzień dla Francji”.
Ł. Walewski, Przywitaj się z królową. Gafy, wpadki, faux pas i inne historie, s. 328.
Przywitaj się z królową nie jest książką, w której znajdziecie sztywno opisane reguły. Nie jest też książką, w której autor bez wyczucia wyśmiewa potknięcia polityków. Jest za to książką, w której znajdziecie tak wiele anegdot, że nie będziecie mogły powstrzymać się od ciągłego opowiadania ich swoim bliskim. Książkę tę bez wątpienia znają wszyscy moi bliscy, choć nie wszyscy ją przeczytali. Czytając ją nie mogłam powstrzymać się od opowiadania na prawo i lewo historii, które właśnie poznałam.
Zdarzało się, że organizatorzy wielostronnych spotkań musieli zadbać o taką liczbę drzwi prowadzących do głównej sali obrad, aby wszyscy uczestnicy weszli do niej równocześnie, osobnymi wejściami. […] O rozmiarze problemu niech świadczy historia kongresu kończącego wojnę trzydziestoletnią. Choć przygotowania do rokowań rozpoczęły się już w 1635 roku, wstępnie porozumienia podpisano w 1641 roku, termin spotkania ustalono na 1643 rok, ostatecznie jednak kongres rozpoczął się w 1645 roku, a pokój westfalski zawarto w 1648 roku. Jakież to kwestie stały na przeszkodzie szybszemu podpisaniu porozumień? Otóż w dużej mierze precedencja: kto, w jakim dokumencie zostanie wymieniony na pierwszym miejscu? Kto pierwszy wejdzie na salę obrad? Kto pierwszy złoży podpis?
Ł. Walewski, Przywitaj się z królową. Gafy, wpadki, faux pas i inne historie, s. 241.
Jeśli poszukujecie książki, która rozbawi do łez, a także uzbroi w wiedzę, którą z premedytacją wykorzystacie w chwili niezręcznej ciszy podczas ważnego spotkania, wykazując się jednocześnie elokwencją i poczuciem humoru, koniecznie sięgnijcie po tę pozycję. Muszę jednak uprzedzić, że po jej przeczytaniu poczujecie ten charakterystyczny zawód i pustkę związaną z tym, że opowieść dobiegła już końca. Na pocieszenie dodam, że będziecie ją w stanie zaspokoić, kupując kolejną książkę Łukasza Walewskiego pt. Ambasadorowie.
Warto też pamiętać starą prawdę, że „panowie bawiący się na balach powinni dołożyć starań, aby nie pomylić balu z barem. Na balu przede wszystkim się tańczy, w barze natomiast przede wszystkim pije”.
Ł. Walewski, Przywitaj się z królową. Gafy, wpadki, faux pas i inne historie, s. 233.
Poradnik dżentlemena i damy. Savoir-vivre w towarzystwie i biznesie – Zbigniew Hojka
Gdy ta książka trafiła w moje ręce, powiedziałam mojemu chłopakowi, że jeśli kiedykolwiek wydam książkę, to chcę, by właśnie tak wyglądała. Jestem zachwycona satynową powłoką okładki, jakością papieru i tłoczeniami, które tak miło zawsze jest poczuć pod palcami. Jeśli z czymś miałaby mi się kojarzyć elegancja w formie książki, to właśnie ta książka byłaby bliska moim skojarzeniom.
Poradnik dżentlemena i damy to prawdziwe tomiszcze. Wydany został w formacie zbliżonym do A4 i z całą pewnością ucieszy tych, którzy na swoich półkach lubią mieć ładne rzeczy. Doskonale nada się także na prezent, bo ze świecą można współcześnie szukać tak pięknie wydanej książki.
Ale, ale. Książka to przecież nie tylko okładka. Poradnik dżentlemena i damy to też ponad 300 stron wiedzy podanej w bardzo przystępnej formie. Autor często cytuje Stanisława Krajskiego, więc pewne tezy mogą wydać się nieco zbyt restrykcyjne, jednak należy pamiętać, że życie nie polega na tym, by czytać wyłącznie rzeczy, z którymi się zgadzamy. Nic nie rozwija człowieka tak bardzo, jak możliwość poznania i zrozumienia innych punktów widzenia.
Dress code dla kobiet. Zasady dobrego stylu i wizerunku – Irena Kamińska-Radomska i Agata Tanter
Ta książka to na polskim rynku unikat. Bardzo długo brakowało pozycji, która w tak kompleksowy sposób omawiałaby zasady kobiecego dress codu i pomagała odnaleźć zdrowy balans między tym, co modne, a tym, co odpowiednie.
Dress code dla kobiet podzielona jest na dwie części – w pierwszej szczegółowo omówione zostały zasady dress codu, a w drugiej poruszono kwestię wizerunku, stylu, a także urody. Pisząc, że omówiono szczegółowo zasady dress codu, mam na myśli, że omówiono je naprawdę doskonale. Autorki dołożyły wszelkich starań, by w książce nie zabrakło istotnych faktów, a czytelnik, któremu do głowy napływają pytania, mógł znaleźć na nie odpowiedzi na kolejnych stronach. Ta książka nie pozostawia czytelnika z pytaniami – ona jest sama w sobie jedną wielką odpowiedzią.
Zastanawiasz się, jaką torebkę powinnaś nosić na biznesowe spotkania? Masz wątpliwości, czy czerwona szminka to na pewno dobry pomysł? Zastanawiasz się, czym różni się biała mucha od czarnej muchy? A może chciałabyś wreszcie dowiedzieć się, czym jest to mistyczne urodowe lato? Sięgnij po Dress code dla kobiet. Tam czekają odpowiedzi.
Protokół dyplomatyczny. Między tradycją a nowoczesnością – Tomasz Orłowski
Ostatnia pozycja, którą chcę Wam polecić, jest z całą pewnością najtrudniejszą, ale jednocześnie najbardziej merytoryczną. Autor Tomasz Orłowski jest polskim dyplomatą, który pełnił funkcję ambasadora we Francji, Monako, Włoszech i San Marino. Tomasz Orłowski to prawdziwy autorytet w kwestii protokołu dyplomatycznego. Jakiś czas temu Ministerstwo Spraw Zagranicznych we współpracy z Tomaszem Orłowskim przygotowało nawet serię filmów pt. Poradnik savoir-vivre – serdecznie polecam zapoznanie się.
Protokół dyplomatyczny to pozycja, która przyda się nie tylko osobom zainteresowanym tematem dobrych manier, ale także tym wszystkim, którzy chcą zrozumieć mechanizmy związane z funkcjonowaniem placówek dyplomatycznych lub po prostu wiedzieć, czy zachowanie, które media przedstawiają jako błędne, rzeczywiście błędne były. To, co niektórym wydaje się nielogiczne, bywa elementem jasno określonych zasad, których przestrzeganie pozwala zachować porządek w trudnych niejednokrotnie relacjach międzynarodowych.
To nie jest książka, którą pochłonie się podczas dwóch jesiennych wieczorów. To prawdziwa skarbnica wiedzy, której odkrycie zajmie na pewno sporo czasu. Jeśli macie ochotę produktywnie spędzić z książką kilka godzin, to Protokół dyplomatyczny będzie dobrym wyborem.
Mam nadzieję, że udało mi się zachęcić Was do sięgnięcia po którąś z wymienionych pozycji. Jeśli nie widziałyście jeszcze poprzedniego wpisu z serii Biblioteka z klasą, wystarczy kliknąć tutaj. W komentarzach czekam na Wasze recenzje – czy czytałyście którąś z proponowanych przeze mnie książek? A może sięgnęłyście po nią dzięki moim poleceniom? Jakie jest Wasze zdanie? Bardzo chętnie podyskutuję, a niebawem polecę też kolejne ważne tytuły.
WAŻNE: We wpisie umieszczone zostały tzw. linki afiliacyjne. Oznacza to, że jeśli kupicie wybraną książkę wchodząc do sklepu właśnie przez te linki, ja otrzymam prowizję. Dochody z afiliacji pomagają mi rozwijać blog i dostarczać Wam ciągle nowych treści.
0 komentarzy