7 cech charakteru kobiety z klasą

30 lipca 2017 | Styl życia

Zasypiając ostatnio myślałam o tym, co zrobię w ciągu najbliższych 10 lat. Planowałam budowę domu, roczną podróż po świecie, objechanie Polski na rowerze i napisanie książki. Każdy z tych celów wydawał mi się niebywale rzeczywisty – miałam w głowie kolory okiennic, plan podróży i listę rzeczy, które musiałabym wieźć na plecach podczas przeprawy przez kolejne miasta. Wymyśliłam też tytuł książki, który śmiało mógłby stać się kolejną częścią serii o sprzątaniu – do Magii sprzątania i Magii olewania dołączyłabym bowiem Magię zachowania. Zachowania, które jak nietrudno ukryć, odgrywa w moim życiu bardzo dużą rolę. Każdego dnia zwracam uwagę nie tylko na swoje zachowanie, ale też na to, jak postępują inni. Z wyjątkową ciekawością wyłapuję cechy charakteryzujące moje życiowe autorytety. Kontynuując wpis o 7 wizerunkowych cechach kobiety z klasą, postanowiłam omówić też moim zdaniem najważniejsze 7 cech charakteru kobiety z klasą. 

Empatia

Czy znasz kobietę określaną mianem kobiety z klasą, która w nosie ma wszystko, co dzieje się wokół niej? Wątpię. Kobiety, które najczęściej uznajemy za wzór elegancji, mają także piękne dusze. To, jak wyglądamy ma znaczenie tylko przez pierwsze 11 sekund – później trzeba udowodnić, że uroda nie jest naszym jedynym atrybutem. Rozumienie potrzeb i uczuć innych jest niezbędne, by zachowywać się zgodnie z zasadami etykiety, które wskazują jedynie właściwy kierunek.  Empatia to nie tylko umiejętność pocieszania. Empatia pozwala wejść w czyjeś buty i popatrzeć na świat z jego perspektywy. Empatia pozwala rozumieć emocje, przyjmować argumenty i dawać za wygraną, gdy rzeczywiście jest to potrzebne. Potrzebujesz dowodów? Spójrz na kobiety, które na co dzień podziwiasz. Autorytetami stają się nie dlatego, że pięknie wyglądają, ale dlatego, że pięknie czynią. Księżna Kate odwiedzająca dzieci w szpitalu, Angelina Jolie jako ambasadorka dobrej woli UNICEF, Anna Dymna tworząca fundację Mimo Wszystko, Ewa Błaszczyk jako ta, która dokonuje niemożliwego, czy Joanna Krupa walcząca o prawa zwierząt,

Dbałość o detale

Dbałość o detale od zawsze wyróżniała kobiety z klasą. Podczas gdy inni za nieistotne uznają potargane włosy, pomiętą koszulę czy odpruty guzik, dama zawsze znajdzie czas, by o to wszystko zadbać. Detale są dowodem na to, że nam się po prostu chce. To, co dla jednych jest zbędnym utrudnieniem, dla kobiety z klasą będzie sposobem na podkreślenie swojej wyjątkowości. To właśnie dlatego tak podobają nam się pięknie ozdobione stoły, doskonale wyprasowane koszule i finezyjnie upięte firanki – w codziennym życiu bardzo rzadko się z nimi spotykamy. Dama stara się uczynić swoją codzienność dla siebie idealną, więc dba o to, by to, co na pierwszy rzut oka niedostrzegalne, wypełniało każdy jej dzień. O detale można dbać w różny sposób. Podczas gdy w kwestii urody będzie to doskonale wykonany makijaż, a w modzie idealnie wypastowane buty, w zachowaniu dbałość o detale pozwoli z odpowiednim wyprzedzeniem wysłać świąteczną kartkę, która zastąpi naprędce napisany SMS.

Takt

Choć niemal każdy człowiek uznaje się z osobę taktowną, w rzeczywistości z tym taktem jesteśmy trochę na bakier. Słownik Języka Polskiego podaje, że takt to umiejętność zachowania się i muszę przyznać, że to bardzo uboga definicja. Zachowywać można się dobrze i źle, a zachowując się źle nie można zachowywać się taktownie. Takt bowiem ma wiele wspólnego z empatią – rozumieją uczucia innych możemy zachowywać się tak, by uczuć tych w żaden sposób nie urazić. Co to oznacza w praktyce? Że nie pytamy o to, dlaczego para jeszcze nie ma potomstwa, bo może okazać się, że mieć go nie może. Nie pytamy też o to, ile zarabia małżonek, bo zarobkami nie każdy ma się ochotę dzielić. Kobieta z klasą nie rozpocznie opowiadania o planowanych już trzecich wakacjach w tym roku gdy wie, że jej rozmówca nie może pozwolić sobie nawet na jedne. Nie zacznie też opowiadać o beznadziejności ubrań z sieciówek, gdy na pierwszy rzut oka widać, że w sieciówkach ubierają się wszyscy poza nią. Takt nie boli, ale wymaga myślenia, a myślenie jest bez wątpienia niezbędnym atrybutem kobiety z klasą.

Optymizm

Kiedyś mówiło się, że narzekanie jest naszą cechą narodową. Mam wrażenie, że mówi się tak już coraz rzadziej, bo z roku na rok tego narzekania w narodzie jest coraz mniej. Jeszcze kilka lat temu na pytanie co słychać? odpowiadało się stara bida. Dziś zdecydowanie częściej odpowiedź brzmi w porządku albo wszystko dobrze. Pisząc, że optymizm jest cechą kobiety z klasą nie mam na myśli, że w każdej sytuacji ma ona ćwierkać jak skowronek z radością przyjmując wszystko to, co przyniesie jej życie. Jak sama pisałam w tekście o tym, co lubię w sobie najbardziej, ja jestem racjonalistką. Często pełnię też rolę adwokata diabła, skutecznie weryfikując rzucane pomysły. Mimo swojej racjonalistycznej natury w towarzystwie staram się zachowywać optymizm. Optymizm, który innych wprawia w dobry nastrój i pozwala tworzyć miłą i serdeczną atmosferę. Kobieta z klasą nie chodzi ciągle naburmuszona i nie rzuca inwektywami na prawo i lewo, bo wie, że nic nie zaraża tak bardzo, jak podły nastrój towarzysza.

Dyskrecja

Dyskrecja to jedna z najważniejszych cech kobiety z klasą. Kobieta z klasą nie krzyczy na prawo i lewo, że spotkała w centrum handlowym kolegę z kochanką lub koleżankę, która próbowała postawić na nogi leżące na podłodze hipermarketu dziecko. Kobieta z klasą w każdej z tych sytuacji uda ślepą, która w kłopotliwych (i wymagających tego) sytuacjach nie rozpoznaje znajomych. Dyskrecja przydaje się w każdej sytuacji – zbyt długi język ma bowiem tendencję do wpędzania człowieka w kłopoty. Dyskrecja, obok taktu, pozwala uniknąć urażenia uczuć innych, a w połączeniu z empatią staje się najlepszą cechą człowieka. Wchodząc z butami w życie obcych ludzi bardzo szybko zyskamy miano ciekawskiej dewoty, która z kobietą z klasą ma wspólnego tyle, co przysłowiowy piernik z wiatrakiem. Nie wtrącając się w sprawy innych możemy więcej czasu poświęcić własnym, a to już tylko krok od spełnienia kolejnych, własnych marzeń.

Odpowiedzialność

Jeszcze w gimnazjum miałam nauczyciela, który w bardzo trafny sposób parafrazował zdanie Jerzego Owsiaka mówiąc Róbta co chceta, ale bierzta za to odpowiedzialność. Bez odpowiedzialności nie ma dorosłości, a bez dorosłości nie ma kobiecości. Biorąc odpowiedzialność za własne czyny dajemy świadectwo własnej dojrzałości. Chowając się za plecami mężczyzny, szefa czy stanowiska udowadniamy, że ominęliśmy w rozwoju bardzo ważny czas, na którego nadrobienie może być już za późno Odpowiedzialność za czyny i słowa to dopiero początek. Gdy już bowiem weźmiemy odpowiedzialność za siebie samego, musimy wziąć też odpowiedzialność za otaczający nas świat. Nie jesteśmy tylko kobietami, ale też dziećmi, obywatelami, pracownikami, matkami czy partnerkami. W każdej z tych społecznych ról musimy odnaleźć siebie i wziąć za to odpowiedzialność. W jaki sposób? Będąc obywatelem trzeba brać odpowiedzialność za kraj i chodzić na wybory. Będąc kobietą trzeba wziąć odpowiedzialność za swoją wolność i walczyć o prawa, które będą w zgodzie z sumieniem. Będąc partnerką trzeba wziąć odpowiedzialność za stworzoną relację i rozwijać ją w zdrowy sposób. A będąc człowiekiem? Będąc człowiekiem wypadałoby zacząć brać odpowiedzialność za planetę, na której żyjemy, bo jak tak dalej pójdzie, to żadna atomówka nie będzie nam potrzebna do zniszczenia naszego miejsca do życia.

Cierpliwość

Tę cechę zostawiłam sobie na sam koniec, bo ze smutkiem muszę przyznać, że nad cierpliwością w swoim życiu nieustannie pracuję. Nie mogę jednak udawać, że bez cierpliwości kobieta z klasą może spokojnie funkcjonować. Szybko nie dzieje się nic, co ma dobre i długoterminowe skutki. Nie da się szybko osiągnąć wymarzonej sylwetki, nie da się szybko zbudować głębokiej relacji, szybko nie da się też spełnić wyjątkowych marzeń. Cierpliwość pozwala spokojnie dążyć do celu bez zniechęcania się faktem, że na rezultaty musimy jeszcze trochę poczekać. Poza tą – nazwijmy ją górnolotną – cierpliwością, w codziennym życiu przydaje nam się też jej pragmatyczna część. Cierpliwe czekanie w kolejce bez wzdychania i głośnego komentowania niespiesznej pracy kasjerki, cierpliwe (ale też rozsądne) czekanie na spóźnialskiego bez komentowania faktu, że spóźnianie się i nieuprzedzanie o tym jest niegrzeczne, czy też cierpliwe słuchanie średnio interesującej historii przyjaciółki – wszystko to bez wątpienia świadczy o klasie i obuciu, Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły – a siła jest przecież kobietą.

NEWSLETTER

Newsletter Instytut Etykiety

0 komentarzy

Twoje zakupy0
Brak produktów w koszyku!
Kontynuuj zakupy
0